Blog

Jak przygotować swoje 4-koła na jazdę zimą? Kilka wskazówek od M4K Garage jak możesz zrobić to samemu

Znowu zima zaskoczyła kierowców…

Ile razy usłyszałeś o tym w radiu lub telewizji?

Takich komunikatów było sporo na przestrzeni lat i za każdym razem historia zataczała koło, sprowadzając się do tego, że kierowcy nie tyle co zostali zaskoczeni pierwszym śniegiem i spadkiem temperatury, co raczej swoim nie przygotowaniem pojazdu do zimy.

O masz Ci los!

Kraina lodu – czy ulepimy dziś bałwana?

Odtwórz wideo

Drogi Czytelniku i choć wierzymy w to, że masz świadomość zmian pór roku, a temat prawdopodobnie jest Ci doskonale znany to jeszcze raz podejmiemy się tej próby i przypomnimy Ci o solidnym przygotowaniu Twojego pojazdu do zimowej aury na drogach. Jeśli obok Ciebie teraz biegają gdzieś małe brzdące, puszczając kolejny raz piosenkę z bajki Kraina Lodu i śpiewając wraz z Elzą, to miej z tyłu głowy, że jutro może być ten dzień, kiedy wraz ze swoimi pociechami ulepisz bałwana – ale czy jazda z rodziną nieprzystosowanym samochodem będzie też taka radosna i bezpieczna?

Kończąc wstęp i przechodząc do meritum, to dla tych co dzieci nie mają zostawimy jedynie stare, polskie przysłowie „Gdy w listopadzie gawrony gromadnie latają, deszcze albo śniegi zapowiadają”. Idąc tym tropem, każdy sposób jest dobry, aby zdążyć przed zimą. Nie daj się zaskoczyć tym razem!

Zrób to sam – albo zostaw to w rękach specjalistów

Część z tych tipów będziesz mógł zrobić sam, a jeśli brakuje Ci czasu na to podczas doby to zapewniamy, że znajdą się w okolicy tacy specjaliści, którzy z pewnością odpowiedzą na Twoje bolączki i zrobią to za Ciebie – w końcu od czego są serwisy samochodowe?!

Bezpieczeństwo przede wszystkim – nasze oraz innych użytkowników pojazdów na drodze. To powinien być dla nas, kierowców priorytet, więc nie zwlekajmy do ostatniej chwili i wygospodarujmy ten czas na dokładny przegląd naszego samochodu, aby nie stał się tykającą bombą na kołach.

Przejdźmy zatem do naszych 4-kółek i zatrzymajmy się na pierwszym z punktów, którym będzie zmiana opon z letnich na zimowe.

Od kiedy najlepiej zmienić opony na zimowe?

Otóż nie podamy Wam dokładnego przedziału czasowego, że to musi być przed imieninami szwagra Andrzeja, bo wszystko rozgrywa się za naszymi oknami. Czyli bacznie obserwujemy pogodę, warunki atmosferyczne jakie mamy za oknem. W myśl złotej zasady kiedy temperatura na zewnątrz spada poniżej 7 stopni Celsjusza, powinniśmy przygotować się do wymiany ogumienia. W takich warunkach opony letnie nie będą już spełniały swojej roli z uwagi na swój skład i nie zapewnienie optymalnych osiągów na drodze. Wybierając opony sugerujmy się certyfikatami, które potwierdzają użytkowanie podczas jazdy w ciężkich warunkach. Jeśli masz opony całoroczne to zwróć uwagę czy mają odpowiednie oznaczenia. Symbol śnieżynki na trzech szczytach czyli 3PMSF (Three Peak Mountain Snow Flake), kontrolowany przez Unię Europejską jest gwarancją bezpiecznej jazdy podczas ciężkich warunków pogodowych i ujemnych temperatur, które zostały poparte rygorystycznymi testami. To działa tylko na naszą korzyść.

Życiodajne płyny w aucie

Bez płynów eksploatacyjnych w samochodzie się nie obędzie, je także należy skontrolować. Od zmiany płynów do spryskiwaczy na zimowe, które mają za zadanie zapewnić nam lepszą widoczność i są dostosowane do użytkowania w ujemnych temperaturach, po sprawdzenie płynu pracującego w układzie chłodzenia silnika. Płyn chłodniczy i jego zamarzalność możemy sprawdzić za pomocą specjalnego miernika robiąc to na zimnym silniku. Następnie nie pomijajmy kondycji płynu hamulcowego w naszym aucie, która jest istotna dla bezpiecznej komunikacji drogowej, a największym jego wrogiem jest dostanie się wilgoci, która to obniża sprawność podczas hamowania pojazdem.

Nie zapominajmy także o oleju silnikowym – życiodajnym płynie dla naszego silnika, który jest niezmiernie ważny do zapewnienia ciągłości i trwałości jednostki napędowej. Stan oleju oraz jego szybka eksploatacja powinna nas zmotywować do trzymania się terminów jego wymiany wg zaleceń producenta czy za radą naszego mechanika. Z uwagi na jego zużycie wymianę oleju zaleca się zwłaszcza przed sezonem zimowym, gdyż zawarte w nim właściwości w niskich temperaturach oraz wysokiej wilgotności tracą na skuteczności działania.

Rozruch to podstawa!

Nie mogłoby zabraknąć na liście akumulatora, który jest źródłem zasilania naszego samochodu. Mając multimetr na stanie w bardzo prosty sposób możemy sprawdzić podstawowe napięcie oraz ile ma w sobie mocy, czyli prądu rozruchowego. Następnie warto sprawdzić alternator, który zwłaszcza podczas zimy chodzi na wysokich obrotach na potrzeby m.in. doładowania akumulatora, ogrzewania w aucie, podgrzewanych siedzeń i do tego innych rozwiązań elektronicznych. Alternator powinien pokazywać nam normę napięcia na poziomie 14V – 14,5V. Jeśli ta wartość spada, może sugerować nam to usterkę, aby jednak temu zapobiec warto podczas przeglądu na warsztacie poprosić o weryfikację stanu technicznego przed zimą.

Silikon jest okej

O gustach ponoć się nie dyskutuje, ale jeśli coś działa to warto z tego skorzystać. Bardzo prosta czynność, która nie zabierze sporo czasu a pomoże zapobiec, np. zamarznięciu drzwi czy maski podczas przymrozków. Każdą jedną uszczelkę w aucie należy nasmarować szmatką spryskaną silikonem w sprayu, jeśli nie macie silikonu to możecie posłużyć się wazeliną techniczną. Dzięki temu skraplająca się woda nie będzie zbierać się w tych miejscach, a uszczelka zachowa swoją trwałość, bowiem im starsze auto tym te uszczelki są coraz twardsze.

Wytrzyj buty zanim wejdziesz

Warto także wspomnieć o dywanikach samochodowych, które należy wymienić zwłaszcza przed zbliżająca się zimą. Chyba każdy z nas lubi mieć czysto w aucie, a naniesione błoto i śnieg jest nieuniknione podczas wejścia do pojazdu. Zatem jakie dywaniki sprawdzą się w tym okresie? Z wielu względów odpowiednie zastosowanie w takich warunkach będą mieć wycieraczki gumowe. Przede wszystkich ich materiał, z którego są zrobione chronią przed zabrudzeniami wnętrza samochodu oraz są łatwiejsze w czyszczeniu. Kolejnym argumentem, który idzie w parze za wymianą welurowych dywaników na gumowe jest to, że w takie wycieraczki wsiąka woda, która przez czas spoczynku samochodu paruje na przednie szyby, co utrudnia widoczność i wydłuża czas przygotowania samochodu do jazdy – akurat kiedy spieszymy się rano do pracy!

Jeśli jesteście ciekawi jakie jeszcze proste czynności możecie wykonać w swoim aucie, aby dokładnie i skrupulatnie przygotować je do zimy, to wskazówki jak zrobić to samemu znajdziecie na kanale Miłośnicy 4 Kółek np. w filmie: https://www.youtube.com/watch?v=3xblHXTBeFY